Dotychczasowy rok pokrzyżował plany, spowodował wiele złamanych serc i zmusił każdego biegacza, weekendowego wojownika i entuzjastę wyścigów do zmiany kierunku. Jako biegacze, zostaliśmy poproszeni o zaprzestanie wspólnego biegania, ale nie zostaliśmy poproszeni o zaprzestanie biegania. Tak więc, próbując znaleźć jakieś biegowe spełnienie, zapisałem się na wirtualne wydarzenie biegowe.
W sierpniu ukończyłem Under Armour TransRockies Virtual 120. Choć nie było tam etapów i zapierających dech w piersiach widoków na Kolorado, udało mi się przebiec 120 mil w ciągu dwóch tygodni po drogach i szlakach w Karolinie Północnej.
Jeśli jeszcze nie próbowałeś wziąć udziału w wirtualnym wydarzeniu, radzę Ci to zrobić. Ale najpierw jest kilka rzeczy, które powinieneś wiedzieć:
1BĄDŹ BEZPIECZNY I BAW SIĘ DOBRZE
Wirtualne wydarzenia dają ci władzę. Masz parametry - w tym ramy czasowe na ukończenie i odległość - ale ostatecznie to Ty określasz linię startu i mety.
Na przykład ja musiałem przebiec 120 mil w dniach 3-17 sierpnia. Ale ostatni raz przebiegłem tak dużo w ciągu dwóch tygodni ponad rok temu, podczas szczytowych tygodni treningu do mojego ultra. Dość rzadko zdarza mi się biegać tygodnie z dużą ilością kilometrów, więc wiedziałem, że czekają mnie duże, wymagające dwa tygodnie. Pomiędzy pracą a prawdziwym życiem, musiałem zmieścić się w tych milach na bieżni, okolicznych drogach i głównie lokalnych szlakach. Czasami oznaczało to dwa biegi dziennie; w inne dni oznaczało to bardzo wczesny budzik i latarkę czołową do biegania.
Zasadniczo, chcesz przygotować najlepszy kurs dla Ciebie. Po pierwsze i najważniejsze, musi być bezpieczny. Po drugie, dobrze się bawić. Oznacza to, że możesz wykorzystać wirtualny wyścig jako motywację do biegania i dobrze wykorzystać swoje już wyćwiczone nogi do biegania. Nadrzędnym celem jest trenowanie do dnia wyścigu, kiedy nadejdzie odpowiedni czas, a potem dobrze się przy tym bawić.
2SPODZIEWAJ SIĘ MENTALNEGO WYZWANIA
Próba odtworzenia odczuć z dnia wyścigu nie jest pozbawiona wyzwań. Podczas gdy przestrzeń wirtualna wiąże się z elastycznością, wiąże się również z umiejętnością mówienia sobie o trudnych rzeczach, a może o rzeczach, na które nie masz ochoty. Dość szybko nauczyłem się w pierwszym tygodniu biegania, że będę musiał uciec się do mojego celu w tym wyścigu, jeśli zamierzam uzyskać z niego jak najwięcej - i potrzebowałem konkretnego planu na papierze, aby stworzyć strukturę, aby przeciwdziałać elastyczności. Oznaczało to brak rezygnacji, gdy bieg staje się trudny (lub zbliża się do 100ºF i 100% wilgotności w Północnej Karolinie).
Ostrzeżenie spoilera: To staje się trudne. I slogged - powolny jogging - przez wiele mil i recytowałem, "możesz robić trudne rzeczy", na powtórzenie. Nie byłem sam w tej mentalnej bitwie. Kiedy rozmawiałem z uczestniczką Aimee Morey z Kolorado, powiedziała: "Były biegi, w których robiłem wszystko, co mogłem, aby oszukać mój mózg, upewniając się, że bieg był z górki w drodze powrotnej lub wiedząc, że na końcu czeka na mnie Popsicle. Każda mała sztuczka umysłowa dostępna". Krótko mówiąc, przewiduj mentalne wyzwania, a następnie kop głęboko w torbie sztuczek. W tym Popsicles.
3ZNAJDŹ SWOJĄ SPOŁECZNOŚĆ
Istnieje społeczność. Prawdopodobnie będziesz biegać sam, ale to nie znaczy, że musi to być samotne doświadczenie. Zaangażuj się w życie innych, aby dopingować, chwalić się, narzekać i łączyć się - wirtualnie. Prawie codziennie meldowałem się u znajomych, którzy biegli w tym samym wydarzeniu. Nasze biegi wyglądały inaczej i inaczej też się czuliśmy, ale nawet w najbardziej krótkich SMS-ach typu "jak poszło?" było poczucie odpowiedzialności i wsparcia. Platformy społecznościowe, takie jak grupy na Facebooku i rozmowy Zoom, są świetne do dzielenia się przygodą, wynikami, zdjęciami i sercem.
Kiedy spotkałem się z Kevinem "Houdą" McDonaldem, dyrektorem wyścigu TransRockies Virtual, powiedział on, że jego celem było "uczynienie tego pierwszego wirtualnego wyścigu tak interaktywnym, jak to tylko możliwe". Każdej nocy uczestnicy wyścigu mogli spotkać się na Zoom ChillVille, aby na żywo Q&A z gośćmi specjalnymi, pogawędki o bieganiu i nagrody. "W ostatnią noc mieliśmy 140 osób na naszym Zoom ChillVille, więc to pokazuje mi, że ludzie tęsknią za społecznością". Kevin ma całkowitą rację.
CZYTAJ DALEJ > CZY WIRTUALNI PARTNERZY DO BIEGANIA SPRAWIAJĄ, ŻE JESTEŚ SZYBSZY?
4DOSTANIESZ PAMIĄTKĘ
Jeśli motywuje Cię swag w dniu wyścigu, wiele wirtualnych wyścigów ma to pokryte. Uczestnicy TransRockies, w tym ja, czekają na klamrę do pasa i koszulkę - namacalny dowód wysiłku i, być może, przyszłe przypomnienie o najbardziej szalonym roku biegowym - kiedykolwiek. #MedalMonday znów będzie czymś oczywistym.
5SPRAWI, ŻE STANIESZ SIĘ LEPSZYM BIEGACZEM
Wiedz o tym: Ten sezon życia i nowe podejście do wyścigów, sprawi, że staniesz się lepszym biegaczem. Jestem tego pewien. Miałem dni, kiedy czułem, że mogę biegać wiecznie i dni, kiedy nie byłem pewien, czy mogę objąć kolejną milę. Cieszyłem się arbuzem i piwem imbirowym w stacji pomocy DIY, którą sam zorganizowałem na tyłach mojego SUV-a. Zrobiłem dodatkowe ładunki prania, aby móc założyć moje ulubione szorty na jeszcze jeden bieg. A w dni regeneracji zabrałem ze sobą moje psy, aby pokonywały kolejne kilometry. Wirtualne doświadczenie daje Ci możliwość pracy nad swoją grą mentalną, testowania nowego sprzętu, ćwiczenia opcji nawadniania i tankowania oraz sprawdzenia swojej gotowości bez presji dnia wyścigu w czasie rzeczywistym. To okazja, aby dowiedzieć się, jak dobrze czujesz się dzisiaj, a następnie budować i oceniać, gdy wrócisz do wyścigów, jakie znamy.
Moje ostatnie 10 mil z 120 przyniosło mnie obok mety naszej lokalnej trasy biegowej, a następnie prosto do kawiarni, aby postawić nogi i cieszyć się zimnym naparem. Nie było świętowania na mecie, ale było poczucie satysfakcji. Chociaż z radością powróciłem do 30-milowych tygodni biegania po dwóch 60-milowych tygodniach, było coś, co można powiedzieć o wyzwaniu w kalendarzu.
WNIOSEK
Wirtualny wyścig powinien pomóc zastąpić to, czego brakuje Ci w bieganiu w tych czasach. Pomimo braku możliwości biegania razem w czasie rzeczywistym, nadal możemy biegać. Oznacza to, że jeśli chcesz podjąć wyzwanie w dniu wyścigu, możesz je mieć. Musisz się tylko zapisać i zrobić to wirtualnie.
Pro tip: Wirtualne wysiłki są najlepiej udokumentowane przez spocone selfies i selfie z samowyzwalaczem.
Niezależnie od tego, czy chcesz przebiec swoją pierwszą milę, czy ustanowić PR, mając plan, dotrzesz tam szybciej. Przejdź do aplikacji MapMyRun, dotknij "Plany treningowe" - otrzymasz harmonogram i wskazówki trenerskie, które pomogą Ci go zmiażdżyć.
0 Udziały