Opuściłem zajęcia z w-fu w szkole. Bieganie nie wchodziło w rachubę. Myślałem, że jestem za wysoki, miałem duże problemy z kolanami i wiele innych wymówek. Kilka lat po ukończeniu szkoły średniej postanowiłem zacząć biegać. Chcę wam powiedzieć, co stało się i nadal jest moją motywacją.
Zachętą było otwarcie klubu biegowego Nike w Parku Gorkiego. Na pierwsze zajęcia nie poszłam z powodu jakiegoś koncertu-festu, na drugie - zapomniałam butów do biegania z domu, a na trzecie - okazało się, że przyszło dużo ludzi i nie było szafek na ubrania. Tak więc mój związek z klubem biegowym zakończył się zanim się zaczął.
Wtedy zdałem sobie sprawę, że nie jestem już zainteresowany paleniem. Od 14 roku życia paliłem paczkę papierosów dziennie, czasem więcej, a potem zdałem sobie sprawę, że nie chcę już tego robić. A żeby pomóc moim płucom oczyścić się z nikotyny, postanowiłem pobiegać wokół stawu obok domu. Okazało się, że nie mogę nawet biec przez dwie minuty bez zadyszki. Ale i tak dotarłem do stawu, tracąc tempo. Postanowiłem więc iść dalej.
Pierwszą rzeczą, jaką zrobiłam, było surfowanie po Internecie i zaczęłam wypytywać moich znajomych sportowców o to, jak prawidłowo biegać i czy istnieją jakieś programy do biegania. Na pierwsze pytanie nie znalazłam odpowiedzi (wrócimy do tego w dalszej części bloga). Z drugiej strony, na drugie pytanie otrzymałem wyczerpującą odpowiedź. Było wiele programów biegowych, ale najłatwiejszy i najbardziej zrozumiały dla mnie był "Od kanapy do 5K".
Zapomniałem dodać, że jestem fanem wszelkiego rodzaju gadżetów. I oczywiście jest to dodatkowa motywacja dla maniaków do śledzenia i konkurowania z nieznajomymi! Biegam z dwiema aplikacjami działającymi na moim telefonie - Nike+ i 5k runner
Aplikacja dla biegaczy Couch to 5k znajduje się w poręcznej aplikacji Nike+ na iPhone'a. Aplikacja mówi Ci wyraźnym męskim głosem, co i kiedy masz robić (biegać, chodzić, rozciągać się) i zapisuje wyniki w arkuszu kalkulacyjnym. Jest też trochę żetonów - cytaty motywacyjne i odznaki osiągnięć.
Cóż, drugi program Nike+ jest wszystkim dobrze znany. Ma miły głos podczas joggingu informuje o dystansie, średniej prędkości i czasie biegu, zapisuje trasę biegu, zaznaczając ikony osiągnięć. W rzeczywistości, zrobię osobną szczegółową recenzję tej aplikacji. Jest bardzo dobrze i pięknie zrealizowany, a co najważniejsze nieustannie motywuje mnie do poprawiania swoich wyników, wyznaczania celów i ich osiągania.
Motywuje mnie również myśl, że wszystko jest możliwe i że postęp można dostrzec każdego dnia. Z każdym dniem liczby na wadze są coraz mniejsze, biegam więcej czasu i to jest wspaniałe! A co najlepsze, po biegu, wracając rano do domu, kiedy wszyscy marudzą idąc do pracy, czujesz głęboką satysfakcję z tego, co się dzieje. A to tylko pół godziny czasu dziennie!
W końcu najtrudniej jest zrobić ten pierwszy krok. A poza tym, po prostu nie możesz przestać.
Nie ma podobnych wpisów.