Wpis gościnny Caleba Hulsey'a
Trening i nawodnienie organizmu idą w parze, jak ryż i fasola w dobrym taco joint. Wielu sportowców mogłoby jednak ulepszyć swój przepis na większy sukces. Istnieją niezliczone filozofie, ale jest kilka podstawowych zasad, o których warto pomyśleć.
Woda jest najlepsza. Tak, woda jest niezbędna do utrzymania normalnych funkcji fizjologicznych. Jednakże, jeśli wykonujesz wysiłek fizyczny większy niż normalna codzienna aktywność, możesz chcieć pomyśleć o kilku innych rzeczach.
Twoje ciało nieustannie zużywa sód, potas, wapń, żelazo, magnez, glikogen i wiele innych składników potrzebnych do pracy mięśni, pracy serca, układu oddechowego i nie tylko. Większość potrzebnych składników spożywasz, stosując zdrową dietę, ale podczas ćwiczeń warto pomyśleć o dodatkowym obciążeniu, na jakie narażasz swoje ciało. Podczas ćwiczeń przeciętna osoba może pocić się w ilości od 0,8 do 1,4 litra lub więcej na godzinę. Na litr potu może przypadać od 200 do 1000 mg sodu. Idealnie byłoby wypić coś, co równa się temu, co tracisz.
Szukając "napoju sportowego", staraj się szukać takiego, który zastąpi to, co straciłeś, nie za dużo więcej. Napój, który ma dużo kalorii, cukrów i białek może być ciężki dla żołądka i faktycznie spowodować tymczasowe odwodnienie.
Jeśli jesteś spragniony, jest już za późno. Twoje ciało jest całkiem dobre w rozpoznawaniu potrzeb, takich jak jedzenie i woda. Jest szczególnie wrażliwe na pragnienie. Wolisz jakieś twarde liczby? Oblicz swoje tempo pocenia się. Zważ się nago przed i po biegu, najlepiej godzinnym. Jeśli biegasz przez pół godziny, potrzeba będzie trochę więcej matematyki. Za każdy stracony funt uznaj 16 uncji wody. Musisz jednak wziąć pod uwagę to, co przyjąłeś podczas biegu! Postaraj się zastąpić dwie trzecie tego, co straciłeś.
Efekt kofeiny. Kofeina jest niesamowita. Koniec rozmowy. Cóż, niektórzy z nas tak myślą, ale jest kilka rzeczy, które należy wziąć pod uwagę. Kofeina jest znana z tego, że opóźnia lub obniża odczuwany wysiłek, potencjalnie zwiększając wytrzymałość. Sama kofeina jest również znanym diuretykiem. Więc czy to dobrze czy źle pić przed ćwiczeniami?
Leki moczopędne zwiększają wydalanie moczu; ćwiczenia obniżają funkcję nerek, ponieważ krew jest odprowadzana z nerek i używana do zaopatrywania mięśni w bardzo potrzebny tlen. Badania wykazały również, że chociaż kofeina ma działanie odwadniające, kawa i herbata zawierają również dużo wody. Tak długo, jak nie spożywasz więcej niż 500-600 miligramów (5 filiżanek), nie powinieneś być narażony na odwodnienie.
Czysty mocz. Każdy jest inny, ale czysty mocz nie jest pewnym wskaźnikiem nawodnienia. Dobrym odcieniem, do którego warto dążyć, jest bladożółty. Po nocy spędzonej na piciu kilku drinków (co jest pewnym diuretykiem) najprawdopodobniej będziesz sikać bezbarwnie. Pamiętaj również, że różne pokarmy i suplementy mogą mieć wpływ na kolor twojego moczu.
Jeden rozmiar pasuje do wszystkich. Trudno jest zastosować tę zasadę do tego, ile wody powinieneś pić dziennie. Chociaż istnieją świetne wytyczne, każda osoba potrzebuje czegoś innego w zależności od niezliczonych zmiennych. Klimat, w którym żyje, ilość ćwiczeń, które wykonuje, a nawet rodzaj spożywanej żywności.
Instytut Medycyny sugeruje 3 litry dla mężczyzn i 2,2 litra dla kobiet. 8 szklanek wody to blisko 1,9 litra, ale większość ludzi pije coś innego niż czystą wodę każdego dnia, w tym kawę, sok i mleko. Nie zapominaj, że większość żywności zawiera około 20% wody.
Zimna pogoda. Gdy jest zimno, odczuwasz mniejsze pragnienie, a mimo to możesz tracić więcej płynów. Ważne jest, aby pamiętać o przyjmowaniu płynów, kiedy pogoda zaczyna się ochładzać. Nasz organizm doskonale radzi sobie z walką z upałem, ale gdy robi się zimno, potrzebujemy dodatkowej pomocy.
Naszym pierwszym poziomem obrony jest założenie dodatkowej odzieży, ale dodatkowe warstwy mogą powodować tworzenie się potu i pary, ale zimne powietrze odparowuje je, walcząc z ciepłem. Nasze płuca muszą również nawilżać powietrze, którym oddychamy, kiedy jest zimno, znaczna ilość wody może zostać utracona podczas oddychania. Kiedy na dworze robi się naprawdę zimno, wypróbuj ciepły napój z odrobiną smaku.
Caleb Hulsey może czuć się bardziej komfortowo, nosząc lycrę w miejscach publicznych niż przeciętny człowiek, ale ściganie się na rowerach we wszystkich dyscyplinach na długo przed uzyskaniem prawa jazdy załatwia sprawę. Caleb spędził całe swoje życie w szkole średniej, na studiach, a teraz także zawodowo, zajmując się wszystkim, co związane z kolarstwem. Podążając za swoją miłością do tego sportu, zdobył tytuł licencjata w dziedzinie fizjologii wysiłku fizycznego, gdzie zaczął wykorzystywać swoją wiedzę do własnych treningów i szybko zaczął ścigać się na elitarnym poziomie. Obecnie spędza swój czas ścigając się jako kolarz górski kategorii 1, a po jednym sezonie jako kolarz szosowy i przełajowy kategorii 2.
0 Udziały