Jak nie ukończyć Półmaratonu w Tel Awiwie i nadal biegać

Po pierwsze, jeszcze jakieś pół roku temu byłem najbardziej niesportową osobą, jaką można sobie wyobrazić. Moje nieporadne próby jakiejkolwiek aktywności (poza wirtuozerskim ćwiczeniem "leżenia" w objęciach pizzy) kończyły się tym...