Pierwszy września to trochę smutne święto, bo kończy się lato. To lato, kiedy odbywa się większość wyścigów, kiedy można biegać do późna w parkach, kiedy nie potrzeba wielu ubrań, i kiedy lato naprawdę jest trochę życia. W pierwszy dzień jesieni poprosiłem moich biegowych przyjaciół o podsumowanie lata.
Danya Kurnikov
Wspaniały letni wypoczynek. Jedyne imprezy, w których wziął udział to Półmaraton Moskiewski, Bieg Serc (przebiegł również 21 km) i Kolorowy Bieg. Po wyścigach w Krasochnym poleciałem na Krym i kontynuowałem treningi nad morzem. Wróciłam pod koniec sierpnia i od razu trafiłam na Bieg Puszystych - biegliśmy razem z naszymi psami na 5 km.
Moim najtrudniejszym startem był Półmaraton Moskiewski - dwa dni spędziłam na wolontariacie, a potem biegłam. Czas 1:40 nie jest dla mnie najlepszy.
Mam dużo planów na jesień - półmaraton w Jarosławiu, maraton w Moskwie, 50 km w Bronnicy w październiku, półmaraton w Soczi, zaplanowałem nawet Sylwestra - chcę przebiec maraton 1 stycznia.
Sveta Belyankova
Wiosnę-lato 2016 zapamiętam na długo - to mój pierwszy sezon biegowy! Pierwszy i od razu intensywny - przebiegłam maraton!
To był najbardziej pamiętny bieg tego lata - nie przygotowywałem się do takiego dystansu, miałem zamiar przebiec 10 km na petersburskim Ergo White Nights Marathon. Ale w ostatniej chwili postanowiłem się sprawdzić i... to był świetny test! Przebiegnięcie 42 km w palącym słońcu było trudne, ale zrobiłbym to jeszcze raz!
Mam wiele planów na wczesną jesień, przede wszystkim maraton w Wilnie, półmaratony w Rostowie i Mińsku, a także kilka biegów miejskich. Ale co z bieganiem w zimie - nie mam jeszcze pomysłu!
Konstantin Urlich
Biegam od dawna i w tym roku postanowiłem spróbować swoich sił na dystansach dłuższych niż maraton. Najbardziej stromy i najbardziej pamiętny był start Eltona. Zmagania z samym sobą, naturą i zdobytym doświadczeniem, które powinno skłonić mnie do cięższych treningów. Ale tak się nie stało i pod koniec lata trochę się rozluźniłem.
Za osiągnięcie sezonu mogę uznać to, że kilka miesięcy po 56km w Elton zgodziłem się na 50km w Suzdalu!
Plany na jesień były wielkie, ale sądząc po ostatnich dwóch półmaratonach forma, w porównaniu do zeszłego roku, jest taka sobie. Doszedłem do wniosku, że powinienem zawsze zwracać uwagę na swój stan zdrowia. Teraz staram się nie nastawiać na rekordowy wynik, staram się biec tak, jak mam na to ochotę. A kiedy jestem już dobrze rozgrzany, zdaję sobie sprawę, czy mogę biec szybciej, czy wolałbym ukończyć bieg w komfortowym tempie.
Zastanawiam się też nad zrobieniem sobie miesiąca lub dwóch przerwy i zajęciem się czymś innym, ale jeszcze nie podjęłam decyzji.
Dima Averyanov
Zaczęłam biegać wczesną wiosną, ten sezon jest moim pierwszym. Myślę, że pierwsze sezony zawsze idą dobrze. W przeciwnym razie nie byłoby o nich żadnych opinii ????
Długo będę pamiętał swój pierwszy oficjalny start - Półmaraton Muzyczny. Taki dystans był dla mnie nowością, ale skończyło się bezpiecznie i teraz chcę więcej!
Jesienią planuję odpocząć i kontynuować treningi w naszym klubie biegowym.
Kostya Sokolov
Od razu mogę powiedzieć, że sezon był spokojny. Więcej pływałem niż biegałem.
Najbardziej pamiętnym startem był Bieg Nocny. Po tym zrozumiałem, że dystanse powyżej 10 km są zupełnie nie dla mnie.
Osiągnięciem sezonu było to, że nie zrezygnowałem z treningów! Choć miałem taką potrzebę. Mam zamiar utrzymać to tej jesieni ????.
Andrey Komov
To mój pierwszy pełnoprawny sezon biegowy, podczas którego zmieniło się moje podejście do biegania i wielu innych rzeczy. Poczułem jak ta aktywność zaczyna brać górę, jak zamiast 2 treningów w tygodniu masz 5, a zamiast 3 masz 20, jak szukasz i zapisujesz się na kolejne starty, jak w dni wolne nie możesz przestać ciągnąć się po ulicy.
Mój główny cel i główne osiągnięcie jest dopiero przed nami, to pierwszy maraton. A jeśli nie weźmiesz udziału w startach, to osiągnięcie jest w odczuciu ciała, w poprawie formy fizycznej i w stanie umysłu. Radość z poznawania świata i siebie w nim, bo poprzeczka jest coraz wyższa, a granice wciąż się przesuwają. A może to być 30km w Suzdalu lub 400m na stadionie na wszystkich nogach. Bieganie pozwala Ci ciągle wyznaczać sobie nowe cele i doświadczać nowych rzeczy. Czy wiesz, jak ożywcza jest świadomość, że ten sam nocny bieg za rok będzie o 15 minut szybszy?
Pomaga też znaleźć nowych ciekawych ludzi, podobnie myślących, zarażonych biegowym bakcylem.
Na przyszłość oczywiście są plany czasowe i osobiste rekordy, ale głównym planem jest utrzymanie zainteresowania sobą i przekazanie go innym. Sezon nigdy się nie kończy, jesień i zima w biegu przynoszą nowe doświadczenia. I ten ładunek jest czymś, czym naprawdę chcę się podzielić z ludźmi.
Anya Stepanova (to ja :))
Ten sezon biegowy nie był najbardziej burzliwy pod względem treningowym, ale najbardziej burzliwy pod względem startów regionalnych. Pojechaliśmy z chłopakami do Kołomny (super impreza Wings for a life) oraz na biegi z cyklu Russia Running - Uglich, Perejasławl i Rybińsk. Mój sezon był również godny uwagi z powodu ciągłego zapominania o rejestracji i opuszczania wyścigów (Półmaraton Muzyczny i Bieg Nocny to tylko kilka przykładów). A Suzdal ominęłam po raz drugi... W przyszłym roku na pewno się przygotuję i pobiegnę 30!
Wszystkie wyścigi Złotego Pierścienia zapamiętałem przede wszystkim przez ich fajną atmosferę. Dla mieszkańców miasta jest to wielkie święto, nawet specjalnie uczą się okrzyków i przygotowują skecze, aby wspierać biegaczy!
Osiągnięciem lata jest to, że zacząłem dbać o siebie - zacząłem słuchać swojego organizmu, nie ścigać się, odpoczywać i już mam tego efekty - rekord osobisty na 10km w Rybińsku!
Jesienią zamierzam kontynuować treningi. I może wezmę udział w jakichś wyścigach (jeśli nie zapomnę się zarejestrować :))
Tagi: Sezon biegowy 2016, motywacja, Powody, dla których warto biegać
Brak podobnych wpisów.