Na pierwszym roku college'u nie byłam zadowolona z mojego ciała. Moje BMI plasowało mnie w kategorii "otyłych", nie czułam się pewnie z tym, co widziałam w lustrze, rzadko robiłam sobie zdjęcia z przyjaciółmi i mówiąc szczerze - czułam się ogólnie nieszczęśliwa. Przyznaję, że ludzie mogą znaleźć szczęście w każdym rozmiarze. Ale ja czułam się wtedy ospała, zniechęcona i sfrustrowana. Po tym, jak pewnej nocy zmierzyłam się z wagą, zdecydowałam, że już wystarczy. Musiałam zmienić swój styl życia i ostatecznie schudnąć, żeby poczuć się lepiej w swoim ciele i ogólnie być szczęśliwszą.
Podróż była długa. Pierwsza jej część polegała na zmianie moich nawyków żywieniowych. Podejmowałam mądrzejsze decyzje, jeśli chodzi o kontrolę porcji. Nigdy nie wyeliminowałam niczego z mojej diety (włączając w to mojego ulubionego pączka raz w tygodniu), ale raczej dodałam do niej mądrzejsze produkty, takie jak obfite ilości owoców i warzyw oraz całe mnóstwo wody.
Po około roku i 35 kilogramach utraty wagi zaczęłam poważniej podchodzić do kwestii aktywności fizycznej. To, co zaczęło się od wycieczek na siłownię cztery dni w tygodniu, zmieniło się, gdy nadeszło lato. Pracując jako koordynator ds. programowania na letnim obozie, wiedziałem, że będę musiał robić coś, czego nie chcę robić, jeśli chcę się ruszać. Tym czymś było bieganie.
Moja historia z bieganiem nie była radosna. Dorastając, nigdy nie czułem, że jestem w tym dobry. Co gorsza, nie udało mi się dostać do drużyny siatkarskiej w liceum, ponieważ nie udało mi się przebiec mili w czasie krótszym niż 10 minut. Wiedziałam, że jeśli chcę nadal tracić na wadze, będę musiała pokonać psychiczne przeszkody i spróbować jeszcze raz.
Dam ci kilka spoilerów: Nauczyłem się kochać bieganie latem 2008 roku i ostatecznie straciłem około 70 funtów w sumie. Jestem też teraz 8-krotnym maratończykiem z PR na milę oscylującym wokół 6:00, a także trenerem biegania z certyfikatem UESCA.
Oto sztuczki, których użyłem, aby opanować bieganie i uczynić z niego nawyk na całe życie:
1
ZACZNIJ OD MAŁEGO
Kiedy zaczęłam biegać, miałam jeden cel: wytrzymać 15 minut. Wiedziałem, że nie jestem w formie, aby zmierzyć się z większym celem, takim jak przebiegnięcie 5K. Wyznaczenie realistycznego celu sprawiło, że wyjście z domu wydawało się wykonalne - nawet jeśli było trudne. Podczas tych 15 minut nie miało znaczenia, jak daleko przebiegnę, liczyło się tylko to, że codziennie wychodzę z domu i robię to. Wyobraźcie sobie moje zaskoczenie, kiedy dystans mili, który myślałem, że pokonałem w tym czasie, był w rzeczywistości półmilowy. Mimo to byłem z siebie dumny, że nie tylko wyznaczyłem sobie SMART cel, ale też go zrealizowałem.
2
WYELIMINUJ PODEJMOWANIE DECYZJI
Jest wiele sposobów, na które możemy skomplikować trening, prawda? Szczególnie, gdy myślisz o wszystkich decyzjach, które są zaangażowane w proces: Kiedy to zrobić, co nosić, czego słuchać, którą trasę powinienem wziąć, i tak dalej. Te pytania mogą nie wydawać się super skomplikowane, ale jeśli nie masz odpowiedzi na jedno z nich, może to skutkować wymyślaniem wymówek.
Dla mnie, zdecydowałem się biegać o tej samej porze każdego dnia. To działało dla mojego harmonogramu. Kupiłem kilka różnych par tych samych rajstop i 10 paczek koszulek, więc wiedziałem dokładnie, co będę miał na sobie. Miałam też swoją ulubioną playlistę do biegania, o której wiedziałam, że mnie pobudzi. Dodatkowo, wychodziłam i wracałam tą samą piękną, wysadzaną drzewami ulicą.
3
ŚWIĘTUJ MAŁE ZWYCIĘSTWA
Nigdy nie zapomnę pierwszego popołudnia, kiedy wróciłam z biegu i pomyślałam sobie: "Właściwie to mi się podobało". Nie, nie stało się to w ciągu pierwszego tygodnia. Stało się to jednak pod koniec trzeciego. Czas potrzebny do wyrobienia sobie nawyku może być różny, ale nauka pokazuje, że wynosi on około 66 dni. Wiedziałem, że uwielbiam to, jak się czuję po skończonym wysiłku, ale zauważenie, że cieszę się sobą podczas biegu, było naprawdę wielkim momentem. Tej nocy uczciłam to małe zwycięstwo, wybierając się z przyjaciółmi na moją ulubioną plażę.
4
POROZMAWIAJ O TYM Z PRZYJACIÓŁMI
Mimo, że na biegi wychodziłam sama, byłam w ciągłej komunikacji z przyjaciółmi, którzy pracowali na obozie letnim, na temat tego, jak idą moje postępy. Pomagało to rozmawiać o tym, co dobre i złe, i odbijać od siebie pomysły, jak sprawić, by ta walka z aktywnością była przyjemniejsza dzień po dniu. Ponieważ moi przyjaciele wiedzieli, że jest to dla mnie ważne, regularnie pytali mnie o to, jak mi idzie. Ta interakcja sprawiała, że byłem odpowiedzialny i zachęcała mnie do dalszego działania.
READ MORE > KLUCZOWE NAWYKI, KTÓRYMI DZIELĄ SIĘ SKUTECZNI BIEGACZE
5
RÓB TO REGULARNIE
Tak jak w przypadku każdej innej aktywności, ważne jest, aby nie brać na siebie zbyt wiele zbyt szybko. Wiedziałem wtedy, że ruch jest naprawdę ważnym czynnikiem dla mojego zdrowia psychicznego i fizycznego i że 15 minut wysiłku to coś, czemu mogę się poświęcić dzień po dniu. Wkrótce nie było to pytanie "czy zamierzam dziś biegać?". Zamiast tego była to część mojej rutyny, tak jak mycie zębów czy branie prysznica.
Niezależnie od tego, czy chcesz przebiec swoją pierwszą milę, czy ustanowić PR, posiadanie planu pozwoli Ci dotrzeć tam szybciej. Przejdź do aplikacji MapMyRun, dotknij "Plany treningowe" i ustaw swój następny cel - otrzymasz harmonogram i wskazówki trenerskie, które pomogą Ci go zmiażdżyć.
0 Udziały