Jeśli byłeś taki jak ja kilka lat temu, wiesz, że dołączenie do klubu lub wzięcie udziału w grupowych zajęciach fitness jest dokładnie tym, co powinieneś zrobić, ale po prostu ciągle postanawiasz, że w końcu sprawdzisz to i dostaniesz się na szczyt ...jutro.
Cóż, przyjacielu, dziś było jutro wczoraj. Nadszedł czas, aby działać na tej dobrej intencji.
Chcę podzielić się z Tobą ekscytującymi rzeczami, których nauczyłam się na grupowych zajęciach fitness.
Dla mnie wymagało to trochę odwagi, aby wejść do nowej klasy po raz pierwszy, kiedy nie znałam nikogo - ani tego, co mnie czeka.
Wymagało wysiłku, aby dowiedzieć się, o której godzinie odbywają się zajęcia, gdzie się odbywają, jak zebrać wszystkie sprzęty i jaki jest odpowiedni strój. Czułam się przytłoczona.
Ale bardzo się cieszę, że mi się udało.
Kilka razy zapomniałam butelki z wodą i dowiedziałam się, że nie powinno się nosić szortów z szerokimi nogawkami na zajęcia (nie pytajcie), ale to nie były najważniejsze lekcje. Te bardziej znaczące były zaskakujące, a teraz jestem uzależniona w najlepszy sposób.
Lekcja #1: Ćwiczenie=lepszy nastrój
Jeśli ćwiczenie samo w sobie jest skorelowane ze szczęściem, to ćwiczenie z wieloma innymi ludźmi sprawia, że człowiek jest wykładniczo szczęśliwszy.
To prawda. Jestem najszczęśliwszy w dni, kiedy pocę się z 60-100 innymi osobami, które gromadzą się na siłowni we wczesnych godzinach porannych. Dopingujemy się nawzajem i rozwija się prawdziwe poczucie wspólnoty. Kto nie czuje się z tym dobrze?
Lekcja nr 2: Znalezienie odpowiedniego instruktora ma znaczenie
Mam szczęście, wiem, bo Chris Freytag jest instruktorem fitness dla moich grupowych zajęć fitness i jest naprawdę, naprawdę dobra w swojej pracy.
Jest jednak mnóstwo świetnych zajęć! Potrzeba tylko trochę wysiłku, aby dowiedzieć się, kto zainspiruje Cię do pojawienia się na zajęciach tydzień w tydzień. To może zająć kilka prób, aby dowiedzieć się, kto kliknięcia z, ale to jest tego warte. Jest tam ktoś, kto sprawi, że będziesz chciał włożyć czas i wysiłek - znajdź go.
Spróbuj zajęć z kręcenia!
Related: Przewodnik dla początkujących po twoich pierwszych zajęciach spinu
Lekcja nr 3: Ludzie są inspirujący
W siłowni - gdzie spotykamy się, aby spalić kalorie i frustrację, osiągnąć cele i dobrze się bawić - są różne rodzaje ludzi. Różne typy ciała, pochodzenie, wiek (od 20 do 70 lat!) i umiejętności.
Wszyscy oni mnie inspirują.
Robią to, co mogą, dają z siebie wszystko, na co pozwalają im ich ciała i to jest niesamowite, czego jestem świadkiem. Każda osoba (na swój własny, niepowtarzalny sposób) sprawiła, że w pewnym momencie miałam dzień, czy to 68-latek biegnący na okrążeniu, czy ciężarna piękność, która pojawia się tak często, jak tylko może.
Lekcja nr 4: Nikt nie patrzy
Martwiłem się, że będę wyglądał jak głupiec i zrobię krok w niewłaściwą stronę, przewrócę się, a może nawet przypadkowo uderzę kogoś w twarz (przypadkowo, pamiętaj). Ale mimo że mój umysł może wymyślać koszmarne scenariusze, w których wyglądam jak idiota przez cały dzień, dość szybko zauważyłem, że nikt mnie nie obserwuje. Prawdę mówiąc, ja też nikogo nie obserwuję. Po prostu ćwiczę i staram się za każdym razem robić to lepiej i lepiej. Więc, presja jest zdjęta. Alleluja.
Lekcja #5: pompki!
Nauczyłem się też, że potrafię robić pompki! Mogę nawet zrobić kilka pompek!
WHO KNEW!!!!!!?
To mnie zadziwia. Może jesteś już naprawdę dobra w robieniu pompek, ale nie sądziłam, że potrafię zrobić jedną... a co dopiero wiele. Nie nazwałabym ich zabawą, ale na pewno jestem z siebie dumna.
Teraz myślę...co jeszcze mogę zrobić?
Lekcja #6: Tak, mogę!
Wraz z pompkami nauczyłam się, że pozytywne nastawienie do tego, co jestem w stanie zrobić, przechodzi długą drogę. Bycie na grupowych zajęciach fitness nauczyło mnie, że zazwyczaj mogę zrobić więcej niż mi się wydaje. I jeśli to nie przekłada się na resztę mojego życia, to nie wiem, co się przełoży.
To jest potężna rzecz, to nastawienie "mogę zrobić". Uważaj - może uda ci się zejść z własnej drogi i zaskoczyć samą siebie tym, co możesz zrobić.
Related: 9 rzeczy, których należy się spodziewać na pierwszych zajęciach CrossFit
Lekcja nr 7: Ćwiczenie nie jest tak trudne jak... ŻYCIE
To wydaje się trudne, ale trening jest tak naprawdę najłatwiejszą częścią dnia. To tylko jedna stopa przed drugą lub jeden powtórzony trening, a potem kolejny. To nie jest rozwiązywanie głodu na świecie lub jak masz zamiar dostać swoje dzieci, aby przestać krzyczeć na siebie i zrobić swoją pracę domową.
Ciężki trening jakoś pomaga mi uwierzyć, że mogę pracować nad innymi trudnymi rzeczami w moim życiu. Daje mi wytrzymałość na robienie trudnych rzeczy, przepychanie się i sprawianie, że coś się dzieje.
Wytrwałość i nastawienie na zrobienie czegoś to świetna kombinacja.
Lekcja nr 8: Cieszę się, kiedy wszystko jest gotowe
Nie tyle cieszę się, że to już koniec (chociaż to też jest miłe). Przede wszystkim jestem po prostu zadowolony, że to zrobiłem.
Nigdy nie wyszłam z zajęć żałując, że na nie nie poszłam, bez względu na to jak ciężki był trening. Czuję się dobrze ze sobą i z tym, co osiągnęłam. Ponieważ ćwiczę głównie o świcie, uważam to za świetny sposób na rozpoczęcie dnia.
Nie pracowałabym tak ciężko, gdybym była sama. We wspólnocie jest inspiracja i siła. Kto by pomyślał, że nauczę się tych rzeczy, pocąc się z nowymi przyjaciółmi?
Na co czekasz?
CZYTAJ TAKŻE: 17 wymówek, dlaczego nie ćwiczysz i co z tym zrobić